Archiwum 30 maja 2005


maj 30 2005 Bez tytułu
Komentarze: 6

Kolejny dzień spędzony w uroczej scenerii mojego pokoju.Chociaż muszę przyznać, że coraz lepiej się tu czuję; tu jest mój świat a nie ich...

Usłyszałam dziś w jakimś filmie mądre zdanie: "Życie to synchronia przypdadków". Osobiście uważam, że w moim życiu występuje za dużo "przypadków". Zawsze lubiłam spontaniczność, nie mogłam wysiedzieć w ciszy, byłam tam gdzie się coś działo choć sama nie lubiłam być w samym centrum a teraz mam coraz więcej chwil, dni, takich jak te... Tzw. cichych i tylko moich... Może dlatego, że w owych chwilach mogę bez ograniczeń o Nim myśleć? Bo w końcu jedynie to mi pozostało... Hmm, choć to dziwne bo wiem, że gdybym zadziałala, na wyobrażeniach i wspomnieniach by się nie kończyło, o nie.. Serce tak bardzo mi mąci! Raz mówi idź a zaraz nie rób tego. A ja chciałabym mieć Go chociaż na jedeń dzień tylko dla siebie. On byłby tylko mój a ja wyłącznie Jego...

Może myślicie sobie w tym momencie, że jestem kolejną nie szczęśliwie zakochaną nastolatką, ale to wszystko jest inaczej niż niektórym się wydaje...

Pozory zaskakująco mylą a ja potrafie je zachowywać perfekcyjnie. Nikt tak na prawdę nie wie co we mnie siedzi, nikt jeszcze mnie tak nie poznał, nawet ja siebie nie znam, dlatego założyłam tego bloga; gdzieś muszę przecież dać upust tym wszystkim emocją i pragnieniom...

zmieniona : :